Locje jezior Marka Haltera: Zyzdrój Wielki, Zyzdrój Mały i Spychowskie

2014-09-17 15:44 Marek Halter
Locje jezior Marka Haltera: Zyzdrój Wielki, Zyzdrój Mały i Spychowskie
Autor: Archiwum Żagli

Na wschodnim pograniczu powiatów mrągowskiego i szczycieńskiego, połączone Krutynią i otoczone Puszczą Piską leżą, okolone wysokimi brzegami, trzy ciekawe, acz niewykorzystane przez żeglarzy jeziora – Zyzdrój Wielki, Zyzdrój Mały i Spychowskie. Warto je poznać!

Jeziora Zyzdrój Wielki i Mały w swoim dzisiejszym kształcie istnieją od 1911 r., kiedy to koryto rzeki Krutyni zostało przecięte śluzą leżącą obecnie przy wypływie rzeki z Zyzdroju Małego. Krutynia na odcinku dopływającym od Babięt zwana jest Babięcką Strugą, a poniżej nosi lokalną nazwę Zyzdrojowa Struga lub Spychowska Struga. Pojęcie strugi jest bardzo mylące, ponieważ Krutynia już od Babięt do północnego krańca Zyzdroju Wielkiego ma średnio szerokość 15 m, miejscami dochodzącą nawet do 100 m i głębokość wahającą się w granicach od 1,3 do 2,0 m i stanowi najważniejszy i największy dopływ całego systematu Wielkich Jezior Mazurskich, a wielkość jej porównywalna jest z żeglowną drogą wodną rzeką Pisą. Zyzdrój Wielki leży 20 km na południe od Mrągowa. Wzdłuż obu brzegów jeziora prowadzą dobre drogi powiatowe odchodzące od dróg krajowych nr 58 i 59. Dodatkowe połączenie, rzadko jeszcze spotykane w Polsce, stanowi czynne, dobrze utrzymane lotnisko polowe Babięta
(www.mazuryairfields.pl) leżące w odległości 1,2 km na południowy wschód od Babięt i 800 m na północ od Zyzdrojowej Woli.

Jezioro Zyzdrój Wielki i łączące się z nim Jezioro Zyzdrój Mały mają razem długość blisko 6 km i 15 600 m bardzo bogato rozwiniętej linii brzegowej. Wysokie, strome, na długich odcinkach urwiste brzegi obu Zyzdrojów porastają lasy iglaste tworzące wyjątkowy mikroklimat. W upalne letnie popołudnia zapach sosen dociera na środek jeziora. Tylko na krańcach północnym i południowym oraz w miejscu połączenia  obu jezior duże połacie brzegów są niskie i podmokłe. Zyzdrojowy akwen charakteryzuje się występującymi dużymi, dochodzącymi niekiedy do +/-35 cm w ciągu 48 godzin wahaniami poziomu wody w związku z pracą śluzy położonej na wypływie Krutyni – Spychowskiej Strudze regulującej przepływ ze względu na prace MEW. Dlatego też, zatrzymując się na dłużej na dziko, należy przed ostatecznym cumowaniem przesądować drogę wyjścia, ponieważ może się zdarzyć, że wpływając w jakąś zatokę, po kilkunastu godzinach będziemy mieli odcięty odwrót.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Na obu jeziorach obowiązuje zakaz używania silników spalinowych. Względnie wyrównane, muliste, w wielu miejscach grząskie dno charakteryzuje się łagodnymi stokami przybrzeżnej ławicy schodzące dość równomiernie do jedynej głęboczki. Wahania poziomu wody ograniczają rozwój szuwarów i są podstawową przyczyną sprawiającą, że pobrzeże obu Zyzdrojów jest prawie w całości pozbawione roślinności wynurzonej. Roślinność zanurzona występuje dość obficie, zwłaszcza przy zachodnich i południowych brzegach. W głębi płytkich, zacisznych zatok rozrasta się bujnie grążel żółty będący pod ochroną.

Zyzdrój Mały

Najwygodniej wodować na Zyzdroju Małym po betonowym, profesjonalnym slipie oferującym swoje usługi w całorocznym ośrodku „Na Cyplu” (www.pzo-spychowo.prv.pl), położonym na pokaźnym półwyspie w połowie długości akwenu w pobliżu Spychowa. Długi, o łagodnym nachyleniu slip wchodzi w wodę na głębokość średnią 1,1 m. Wzdłuż wschodniego brzegu obu Zyzdrojów znajdziemy kilka trawiastych, względnie dobrych miejsc do wodowania łodzi. U północnej nasady półwyspu urządzono płatne pole biwakowe, nad którym pieczę sprawuje pobliska leśniczówka.
Na południe od półwyspu, na którym ulokowano ośrodek, na wschodnim brzegu, w głębi częściowo zarośniętej zatoki leży wypływ Krutyni zamknięty śluzą Spychowo. Dalej, prosto na południe, jeszcze przez 500 m ciągnie się Zyzdrój Mały, kończący się podmokłym, częściowo zalewanym brzegiem. W odległości 20 m, na południe od śluzy, na skarpie ziemnej zapory zbudowano schodki, którymi można wejść i zwiedzić jedyny taki w Polsce obiekt.
Płynąc od ośrodka na północ, po 700 m lustro wody rozszerza się do swojego maksimum. Pośrodku tego plosa leży największa głębia Małego Zyzdroju. Dalej na północ, po 100 m, ploso przymyka (do 110 m od wschodu) cypel. Brzeg zachodni cypla stanowią mokradła, które przy wyższej wodzie przyjmują charakter wysp. Nie należy się sugerować powierzchnią wody, gdyż może się zdarzyć, że po wpłynięciu między nie ugrzęźniemy i to nawet na dłużej.

Wiatry występujące na całym Małym są, poza poosiowymi, odbite i dość słabe. Dlatego, jak również z powodu małej średniej głębokości akwenu, fala jest tu niewielka i nie przekracza 0,4 m. Wspomniany cypel wyznacza północną granicę pomiędzy Zyzdrojami Małym i Wielkim, za którą przebiega granica pomiędzy powiatami szczycieńskim i mrągowskim. Mokradła na zachodnim brzegu ciągną się jeszcze przez 500 m.

Zyzdrój Wielki

Od cypla rozgraniczającego jeziora płyniemy na północ długą na 1400 m rynną o zmiennej szerokości 150 – 300 m, pomiędzy brzegami ukształtowanymi obustronnie w ciąg zatok i półwyspów. Zmienne, odbite wiatry zmuszają do ciągłego halsowania, chyba że szczęśliwie trafimy na wiatr poosiowy, który zresztą najczęściej też jest zakłócany.

Rynna kończy się ostrym skrętem wschodniego brzegu na zachód. Przy skręcie usytuowano pole biwakowe „Zyzdrój” z pompą i podobno pitną wodą. Na tej wysokości brzeg zachodni jest w dużej części podmokły i przy wyższych stanach wody tworzą się wyspy i zatoki, także nienadające się do dłuższego postoju, jeżeli w ogóle da się w nie wpłynąć. Uroczy archipelag może okazać się pułapką. Od końca rynny płyniemy jeszcze przez 300 m, po czym otwiera się główne ploso Zyzdroju Wielkiego.

Na wyjściu leży największa z trzech wysp – zalesiona Wyspa Miłości, na której założono płatne pole biwakowe. To połowa długości tego akwenu. Na zachodnim brzegu mamy piaszczyste pobrzeże dobre do postoju. Dalej na północ, w odległości 500 m, w osi jeziora leży niewielka wysepka. Na zachód od niej w zachodni brzeg wcina się zatoka o wymiarach 200 x 180 m. Jest wprawdzie dość płytka (4 m), ale nadaje się do stacjonowania, ponieważ duża część jej brzegu stromo wchodzi w wodę. Pozostały fragment, który należy do mokradeł Wypłuczyska częściowo zalewanych przy najwyższych stanach wody (a wtedy powierzchnia zatoki wzrasta dwukrotnie), jest niski i podmokły. Przy północnym skraju wejścia do zatoki leży maleńka wysepka. Na tej wysokości wypływamy na najszerszą część jeziora, a na wschodnim brzegu zaczyna się polem biwakowym na skraju lasu Nowy Zyzdrój  – letniskowa wieś ze sklepami i barami. W pobliżu natkniemy się na trawiasty slip, ale przed skorzystaniem z niego należy przeprowadzić dokładne rozpoznanie.

Pośrodku wsi, nad brzegiem zbudowano ekskluzywny ośrodek „Kanuclub” (www.kanuclub.pl). Wzdłuż 800-metrowego brzegu należącego do wsi rozstawione są pomosty wędkarskie. Przy wielu są slipy trawiaste. Naprzeciw, na zachodnim brzegu, leży niewielka letniskowa wieś Zyzdrojowa Wola, wzdłuż jej brzegu także wychodzą w wodę prywatne pomosty należące do domów wypoczynkowych lub letniskowych. Kierując się dalej na północ, dopływa się do dużej zatoki zmykającej jezioro, ale praktycznie są to mokradła zalewane przy wyższej wodzie. Wiatry północne wiejące od tej zatoki mogą na odcinku do Wyspy Miłości wzniecić szybko falę dochodzącą do 0,6 m, dalej fala ta ulega tłumieniu przez wyspę i zmianę konfiguracji brzegów.

U zachodniego skraju północnej zatoki znajduje się ujście Krutyni – Babięckiej Strugi, która przy niskich stanach przepływa meandrem wypłukanym w dnie zatoki. Babięcką Strugą można wpłynąć pod prąd. Przez pierwszy kilometr rzeka jest szeroka. Płynąć należy nurtem, ponieważ jest to cofka, podlegająca dużym wahaniom wody odpowiednio do stanu jeziora. Dopiero dalej zaczyna się właściwa rzeka. W zależności od poziomu wody możemy dopłynąć do Babięt nawet na odległość 400 m. Dalej zaczynają się już bystrza na kamieniach.

Jezioro Spychowskie

Na tym akwenie najlepszym miejscem wodowania jest trawiasty slip w stanicy PTTK Spychowo (www.stanicaspychowo.pl), położonej w lesie w pobliżu ujścia Krutyni – Zyzdrojowej Strugi do jeziora. Jest to ośrodek całoroczny, dysponuje pawilonem hotelowym, kempingiem i polem namiotowym. Ma ogólnodostępne sanitariaty i restaurację.

Wychodząc ze stanicy na jezioro, należy od ujścia rzeki jeszcze początkowo iść przez 50 – 70 m w jej osi, a potem odejść 15 st. na zachód. W ten sposób ominie się mieliznę nanoszoną przez rzekę pomiędzy ujściem a położonym 200 m na wschód jej wypływem. Szeroka na 20 m i głęboka na 1,2 m rzeka zmierza na północ pod most drogowy odległy o 300 m. Przed nim, nad wodą, rozpięto linię wysokiego napięcia na wysokości 9,5 m. Wprawdzie most nad wypływem Krutyni jest dość wysoki (1,8 m), ale zaraz poniżej niego zaczynają się kamienie i bystrza uniemożliwiające spłyniecie łodzi. Nawet od kajakarzy wymagają najwyższej sprawności. To powoduje, że spływanie rzeką przez Spychowo łodzią większą od kajaka jest niemożliwe.

Jezioro Spychowskie to płytki, o równomiernie wypłaszczonym dnie klasyczny akwen moreny dennej, otoczony niskimi, często podmokłymi brzegami. Pobrzeża praktycznie na całej długości porastają szuwary, przed którymi układa się pas roślinności zanurzonej.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Z północnej części jeziora, do której wpada i wypływa Krutynia, przepływamy na zbliżoną kształtem do prostokąta część południową, nieco głębszą i większą (300 x 550 m). Ze względu na otwarte niskie brzegi wiatry na jeziorze są stabilne. Falowanie z powodu niewielkiej głębokości i rozmiarów lustra wody – słabe. Na jeziorze obowiązuje zakaz korzystania z silników spalinowych. Wzdłuż brzegu jeziora ustawiono kilka pomostów.
Wschodni brzeg zajmuje w całości duża, letniskowa wieś Spychowo, notowana już w XV w., która do 1959 r. nosiła nazwę Pupy (od dawnej niemieckiej nazwy Puppen – Lalki). Dawno temu była tu huta kuźnicza, a także smolarnie i dziegciarnie. Intensywny rozwój miejscowości nastąpił po wybudowaniu w 1884 r. linii kolejowej ze Szczytna do Pisza. Na początku XX w. we wsi mieszkało ponad 1000 osób, było tu kilka tartaków i smolarnia. Dziś działają tu: ośrodek zdrowia, poczta, szkoła, apteka. Możemy obejrzeć parę zabytków, w tym kościół neogotycki z 1905 r. – dawniej ewangelicki, a obecnie katolicki.

Będąc na Spychowskim, warto podpłynąć 2,5 km w górę Zyzdrojową Strugą do śluzy Spychowo. Rzeka jest głęboka – 1,3 do 2 m, o szerokości 20 – 50 m, o powolnym, spokojnym nurcie. W połowie długości tego odcinka, zwłaszcza na prawym brzegu, na mokradłach można podziwiać siedlisko łabędzi i żurawi. Mało kto z żeglarzy zna te urocze mazurskie kąty. A szkoda...

Locje jezior Marka Haltera: Zyzdrój Wielki, Zyzdrój Mały i Spychowskie
Autor: Archiwum Żagli
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.