Mateusz Kusznierewicz o Star Sailors League: To gwiaździsta Liga Mistrzów

2015-01-27 11:28 ŁS
Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki
Autor: Informacja prasowa

Na początku grudnia wybraliśmy się z Dominikiem na piękne Bahamy, by wziąć udział w drugim wielkim finale Star Sailors League (SSL). Otrzymaliśmy zaproszenie od organizatora cyklu tych regat, który konsekwentnie rozwija swój projekt. Dla nas było to oderwanie się od codziennych obowiązków i możliwość spotkania ze starymi znajomymi. Ku naszemu zaskoczeniu osiągnęliśmy również sukces sportowy, zajmując ostatecznie trzecie miejsce i zdobywając brązowe medale.

Na wstępie wytłumaczę, że w 2014 roku żeglowałem regatowo tylko jeden raz. Aż wstyd się przyznać, ale w ogromie zawodowych obowiązków nie znalazłem więcej czasu na wielką przyjemność, jaką jest dla mnie żeglowanie.

Tym jednym jedynym startem były właśnie regaty Stara w Nassau na Bahamach. Bez żadnego przygotowania i treningu, wprost zza biurka, do tego na wypożyczonym sprzęcie, wspięliśmy się na poziom teoretycznie dla nas nieosiągalny. W gronie 20 załóg, które dostały imienne zaproszenia, były same gwiazdy światowego żeglarstwa. Posłużę się w tym miejscu informacjami z materiałów prasowych, gdzie przedstawiono wspólny dorobek wszystkich zawodników, którzy przyjechali na finał SSL: 54 starty w igrzyskach olimpijskich w tym zdobytych w sumie 6 złotych, 5 srebrnych i 9 brązowych medali.

W mistrzostwach świata ta dwudziestka żeglarzy zdobyła w sumie 33 złote, 24 srebrne i 16 brązowych medali. Do tego 12 startów w Pucharze Ameryki i 5 w Volvo Ocean Race. Te liczby nawet na mnie robią wrażenie! Podczas fazy eliminacyjnej żeglowaliśmy przyzwoicie, ale nie na tyle, żeby wygrywać wyścigi. Być może podświadomie, kiedy iedziałem, że aby wejść do finałów, wystarczy nam nawet 10. miejsce, nie dawałem z siebie wszystkiego. Wręcz nie potrafiłem wkręcić się na najwyższe obroty.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Balastowałem na 70 proc. swoich możliwości, co pozwoliło mi oszczędzić siły na decydujące starcie w wielkim finale. Do tego próbowaliśmy z Dominikiem różnych ustawień jachtu oraz badaliśmy wiatr na akwenie, by wybrać najlepsze rozwiązania na ostatni dzień. Kiedy ten dzień nadszedł, obudziłem się jako wojownik gotowy do wielkiej bitwy. Pomimo że obolały ze zmęczenia i wyczerpany po wcześniejszych 9 wyścigach eliminacyjnych, byłem w stanie w niewiadomy sposób dać z siebie nie 100, a 200 proc. W decydującym dniu walczyłem o każdy metr, o każdą falę.

Po mecie ostatniego wyścigu wpadłem wyczerpany do kokpitu, z którego o własnych siłach nie byłem w stanie się wydostać. Dobrze, że w pobliżu był Dominik…

Dzielę się z wami tą ciekawą obserwacją, dochodząc po raz kolejny do wniosku, że głowa i odpowiednie nastawienie mają dużo większy wpływ na naszą wydajność, aniżeli siła i szybkość naszych mięśni. Zapisałem sobie ten wniosek drukowanymi literami i będę z niego na pewno korzystał
w sporcie oraz w biznesie.

Podczas regat na Bahamach mieliśmy wyjątkową okazję do poznania i zmierzenia się z aktualnymi mistrzami świata w klasie Finn. Żeglowaliśmy z Dominikiem na tej łódce w latach 1992 – 2003. Na finał SSL zaproszono trzech najlepszych finnistów ostatnich lat: Gillesa Scotta z Anglii, Jorge Zariffa z Brazylii i Ivana Gaspica z Chorwacji. O ich wyjątkowej klasie i bardzo wysokim poziomie może świadczyć fakt, że wszyscy trzej weszli
do finału regat! Jorge zakończył start na 4., Gilles na 6. a Ivan na 10. pozycji.

Byłem pod wrażeniem ich umiejętności, żeglarskiej taktyki, a przede wszystkim techniki żeglowania z wiatrem. Wspaniała tradycja klasy Finn jest podtrzymywana, a jej przyszłość w dobrych rękach.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Star Sailors League będzie się dalej rozwijać. Przedstawiono nam szczegółowe założenia jak również potwierdzenie finansowania regat do 2025 roku! W przyszłym roku planowane są kolejne regaty. Przed nami decyzja, czy będziemy chcieli i czy będzie nas stać na powrót do regatowego żeglowania. Z drugiej strony mam tak wiele innych ciekawych pomysłów i planów do zrealizowania. Decyzja na pewno nie będzie łatwa!

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.